Witam po tak długim czasie.
Zaczęłam nowe życie więc postanowiłam przenieść także bloga. Zapraszam więc do nowego miejsca pod adresem:
http://lpwarte.blogspot.com/
Nowe życie w nowym mieście, nowe prace, trochę doroślejsza ja. Zapraszam i pozdrawiam.
Biżuteria, akcesoria, dodatki i co tam jeszcze przywieje...
trwa inicjalizacja, prosze czekac...Gry online
poniedziałek, 19 marca 2012
poniedziałek, 27 czerwca 2011
piątek, 6 maja 2011
Szyty naszyjnik i torebki.
Biżuteria nie jest moją jedyną miłością. Ostatnio stworzyłam kilka torebek, kocham torebki i kolekcjonuję je. Więc dlaczego by nie robić ich także? Mam nadzieję, że się wam spodobają.
Większość z nich ma już właścicielki:)
Każdą torebkę szyłam ręcznie ( oj rączki bolały). Projekty oczywiście autorskie.
Ostatnio powstał też taki naszyjnik.
Szyty ręcznie na filcu, wiązany, ozdobiony szklanymi koralikami.
Większość z nich ma już właścicielki:)
Każdą torebkę szyłam ręcznie ( oj rączki bolały). Projekty oczywiście autorskie.
Ostatnio powstał też taki naszyjnik.
Szyty ręcznie na filcu, wiązany, ozdobiony szklanymi koralikami.
czwartek, 14 kwietnia 2011
Stojak na biżuterię
Dziś spłodziłam najnowszy stojak - wieszak na biżuterię. Ma formę drzewa.
Dostępny na Decobazaar tutaj
Tak się oto prezentuje. (Trochę mnie palce bolą od tego motania:))
Dostępny na Decobazaar tutaj
Tak się oto prezentuje. (Trochę mnie palce bolą od tego motania:))
niedziela, 10 kwietnia 2011
Niedziela i nic mi się nie chce......
niedziela, 3 kwietnia 2011
Ostatnimi czasy stałam się taka trochę romantyczna. Zaczęły mnie fascynować różne formy florystyczne. No i stało się. Popełniłam wczoraj kilka wianków. Takich wiosenno wielkanocnych. Kolorowe i wesołe.
Sąsiadka się zachwycała. Tylko sęk w tym, że ona się zachwyca wszystkim co stworzę.
Jakiś rok temu kupiłam kilka ptaszków. Tak przy okazji ślubu mojego. No i nie wykorzystałam ich aż do wczoraj. Biedaki ponad rok czekały zamknięte w pudełku na swój debiut.
Sąsiadka się zachwycała. Tylko sęk w tym, że ona się zachwyca wszystkim co stworzę.
Jakiś rok temu kupiłam kilka ptaszków. Tak przy okazji ślubu mojego. No i nie wykorzystałam ich aż do wczoraj. Biedaki ponad rok czekały zamknięte w pudełku na swój debiut.
sobota, 2 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)